Jak co roku, klasy pierwsze odbyły we wrześniu wyjazd integracyjny do Krościenka, urokliwej miejscowości u stóp Pienin.
Początek roku szkolnego przyniósł ze sobą wiele wrażeń i nowych wyzwań, więc przyjemnie było zapomnieć na chwilę o szkolnej ławie, zająć wygodne miejsce w autokarze i oddać się konwersacji o pozornie mało istotnych sprawach.
Dziennik podróży
Powitanie: Niestrudzony podróżą prof. Bronisław Dadej zapoznaje nas z regulaminem pobytu oraz przybliża nam historię miejscowości i topografię regionu.
Zakwaterowanie: Walka o najdogodniejszą lokalizację kwatery (patrz: jak najdalej od opiekunów)
Hej, przygodo! Wycieczka do sąsiadującej z Krościenkiem Szczawnicy, gdzie czujemy się jak prawdziwi kuracjusze i kosztujemy, zbawiennych dla zdrowia i urody, wód zdrowotnych.
Potem, spacer brzegiem Dunajca do Pienińskiego Parku Narodowego- cóż to za krajobrazy! Amatorzy fotografii mogą spróbować swoich sił w konkursie na najciekawsze ujęcie z wycieczki. Bardziej wytrawni wspinacze atakują Palenicę, a niewielka grupa kontuzjowanych spoczywa przy kafejce z kubeczkiem gorącej kawy.
Wieczorem, przy ognisku pieczemy kiełbaski i pijemy hektolitry gorącej herbaty. Szumnie zapowiadanych przyśpiewek nie było- pozostaje mieć nadzieję, że do następnego wyjazdu ujawni się ktoś, kto gra na na gitarze i porwie biesiadników za sobą.
Po posiłku pozostaje tylko trochę czasu na łobuzerskie wygłupy i transmisję meczu, po czym udajemy się na spoczynek. Opiekunowie trwają na posterunku:)
Nazajutrz, po smacznym śniadaniu dzielnie maszerujemy do źródełka- w końcu jesteśmy w mineralnym Eldorado! Wypijamy kubeczek wody, a rześkie górskie powietrze przygotowuje nas na integracyjną sesję z panem pedagogiem i psychologiem.
Warsztaty czas zacząć-! Drogie Pierwszaki, gry i zabawy pokazały Waszą błyskotliwość, poczucie humoru i umiejętność działania razem we wspólnym celu. Miło było Was widzieć zrelaksowanych i uśmiechniętych!
Mamy nadzieję, że ten czas spędzony razem umocni nas jako zespół i sprawi, że poczujecie się w progach naszej szkoły jak w domu.
Wychowawcy